Dzisiaj poznamy laureatów plebiscytu Kryształy i Kamienie 2011. W tym roku po raz pierwszy od godziny 17.00 do momentu rozstrzygnięcia (godzina 18.00-red) część oficjalnej strony plebiscytu zostanie zasłonięta. Oglądający stronę internetową, będą mogli w dalszym ciągu śledzić wzrosty poparcia dla swoich faworytów na słupkach, nie będą jednak widzieli, której kandydatury dotyczy konkretny słupek poparcia. Wszystko po to, aby informacja o zwycięzcach plebiscytu Kryształy i Kamienie 2011 do momentu wręczenia nagród była słodką tajemnicą. Oficjalne wyniki jako pierwsi poznają goście zaproszeni na Galę Finałową, kilka minut później pełna informacja będzie dostępna na stronie internetowej www.krysztalyikamienie.pl.

Chcą przeprowadzić dwa referenda. Pierwsze w sprawie likwidacji szkół. Drugie o odwołanie rady miejskiej przed upływem kadencji. Podstawowy warunek chyba spełnili. Mają już zebranych ponad 10 tysięcy podpisów. Kolejnym jest zachęcenia wałbrzyszan do wyjścia z domów i pójścia do urn. Jak chcą to zrobić? Rozmowa z Moniką Misińską - Wroną, jedną z liderek akcji zbierania podpisów. - Zebraliście wymaganą ilość głosów w sprawie zwołania referendum? - Tak. Zebraliśmy ponad 10 tysięcy podpisów. Dokładnie 13 tysięcy 318 jeśli chodzi o powstrzymanie procesu likwidacji szkół. To blisko 840 kart. - Czy mieszkańcy chętnie podpisywali się na listach? - Tak. Robili to bardzo chętnie czego dowodem jest to, że najwięcej podpisów zebraliśmy przy okazji 17 stopniowych mrozów. Mimo to mieszkańcy wychodzili z domów, aby wpisać się na nasze listy. - Co mówili podczas składania podpisu?

Budowa basenów po polskiej i czeskiej stronie oraz wzajemna wymiana kulturalna oraz turystyczna - to wspólne plany Powiatu Wałbrzyskiego oraz trzech partnerskich gmin z Czech.Tematem spotkania w Starostwie Powiatowym w Wałbrzychu było ustalenie wspólnych przedsięwzięć, jakie strony - polska i czeska - miałyby realizować w ramach Europejskiej Współpracy Terytorialnej (EWT) w latach 2007-2013. Planowano także działania na przyszły okres programowania, czyli na lata 2014- -2020. Polską stronę podczas rozmów reprezentował starosta Robert Ławski wraz z Andrzejem Lipińskim i Moniką Wybraniec - członkami zarządu powiatu wałbrzyskiego. Stronę czeską: Pavel Hečko - zastępca starosty Miasta Mezimesti, Bronislava Malijovska - zastępca starosty miasta Nove Mesto n. Metuji oraz Jiří Pechar - starosta Miasta Nechanice.

Dzisiaj, 23 marca 2012 roku poznamy zwycięzców plebiscytu Kryształy i Kamienie 2011. Punktualnie o godzinie 18.00 linie do głosowania na poszczególnych kandydatów zostaną odłączone. SMS-y wysłane po tym czasie nie będą zliczane przez system. Równocześnie w szczawieńskim Teatrze Zdrojowym rozpocznie się uroczysta Gala wręczenia nagród zwycięzcom poszczególnych kategorii. Za nami ponad miesiąc zmagań. Wskaźniki poparcia poszczególnych kandydatów już kilkadziesiąt razy rosły i malały. Wszystko za sprawą głosujących. Najbardziej zacięta walka rozgorzała w czterech kategoriach: Pozarządowe Kryształy, Kulturalne Kryształy, Polityczne Kryształy oraz w kategorii Kamień 2011. Wiele wydaje się już jasne i oczywiste, jednak, we wszystkich kategoriach walka trwa do ostatniej minuty przed rozpoczęciem Gali. W tym roku po raz pierwszy od godziny 17.00 do 18.00 w dniu 23 marca 2012 roku, część oficjalnej strony plebiscytu zostanie zasłoniona. Oglądający stronę internetową, będą mogli w dalszym ciągu śledzić wzrosty poparcia dla swoich faworytów na słupkach, nie będą jednak widzieli, której kandydatury dotyczy konkretny słupek poparcia. Wszystko po to, aby informacja o zwycięzcach plebiscytu Kryształy i Kamienie 2011 do momentu wręczenia nagród była słodką tajemnicą. Oficjalne wyniki jako pierwsi poznają goście zaproszeni na Galę Finałową, kilka minut później pełna informacja będzie dostępna na stronie internetowej www.krysztalyikamienie. pl. Przypominamy, że na zwycięzców kategorii Kulturalne Kryształy, Pozarządowe Kryształy, Sportowe Kryształy oraz Akademickie Kryształy czekają unikatowe statuetki Kryształów oraz nagrody finansowe w wysokości 2000 złotych.

Duża ilość podpaleń, do których doszło w ubiegły weekend sprawiły, iż przez dwa dni w naszym mieście można było usłyszeć syreny wozów strażackich. Mimo, że każdego roku apeluje się do mieszkańców by nie wypalali zeszłorocznych traw, liczba zgłoszeń nie maleje. Jeden wyjazd do niegroźnie wyglądającego pożaru kosztuje nas nawet do kilku tysięcy złotych. Świdniccy strażacy wielokrotnie wyjeżdżali w ubiegły weekend do płonących traw. Z tego powodu w całym mieście słychać było syreny wozów strażackich. Problem ten pojawia się każdego roku. Mimo apeli strażaków informujących o niebezpieczeństwie wynikającym z podpalania traw, jest to nadal najpopularniejszy sposób sprzątania po zimie. Wypalanie nie użyźnia gleby jak uważa wielu z nas, wręcz przeciwnie.

Służby ratunkowe nie znalazły nikogo pod gruzami hali, która zawaliła się w Świebodzicach. Świadkowie twierdzili, że mogły znajdować się cztery osoby. Akcja trwała kilka godzin. Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek. Tuż po godzinie 13 rozpoczęto poszukiwanie osób, które mogły znajdować się pod 4-metrowym rumowiskiem. Zawaleniu uległa hala dawnego zakładu „Silena” produkującego len i płótno. Najprawdopodobniej stało się tak w wyniku działania osób trzecich. Teren ten odwiedzany jest przez bezdomnych oraz poszukujących złomu. Ruiny fabryki są systematycznie podpalane oraz rabowane. -Wszystko tutaj rozbierają. Wyciągają zarówno złom, jak i drewno na opał – mówił nam na miejscu jeden z mieszkańców. W fabryce wielokrotnie dochodziło do wypadków. W maju ubiegłego roku pod gruzami zginęła jedna osoba Kolejna doznała poważnych obrażeń.

Zniżki na lodowisko, muzyka jazzowa oraz gorący chippendalesi. To tylko niektóre z atrakcji, które w ostatni weekend proponowały Świdnickie lokale z okazji Dnia Kobiet. Każda z pań mogła w szerokiej ofercie znaleźć coś dla siebie. I to zupełnie za darmo... Święto zostało ustanowione w 1910 roku w Kopenhadze. Miało ono służyć krzewieniu idei praw kobiet, a także budowaniu społecznego wsparcia dla stworzenia powszechnych praw wyborczych dla kobiet.

Anna Zalewska objęła prowadzenie w kategorii Polityczne Kryształy, plebiscycie Kryształy i Kamienie, którego organizatorem są tygodnik 30 Minut i Forum Aktywności Lokalnej.

Około 350 kotów różnych ras z całej Europy i Polski będzie można zobaczyć na XXXI i XXXII Międzynarodową Wystawę Kotów Rasowych w Wałbrzychu, która odbędzie się 10 i 11 marca w hali lekkoatletycznej OSiRu mieszczącej się przy ul. Chopina 1 (dzielnica Nowe Miasto). Podczas spotkania hodowcy pokażą swoich pupili oraz podzielą się ze zwiedzającymi wiedzą i doświadczeniem oraz osiągnięciami hodowlanymi. Na wystawie będzie można zobaczyć m.in. największe udomowione koty rasy maine coon, perskiej i egzotycznej czy bengalskiej. Ta ostatnia jest szczególnie ciekawa, bo to stosunkowo małe koty. Atrakcje czekają także dla dzieci i gości. Organizatorzy przygotowali bowiem konkurs w postaci zagadek związanych z rasami kotów. Nagrodami będzie nieodpłatne umalowanie buziek ekologicznymi farbkami. Publiczność wybierze także najładniej udekorowaną klatkę czy najładniejszego kota. Wszystkich miłośników tych wspaniałych stworzeń zapraszamy do odwiedzenia wystawy, gdzie również będzie można skorzystać z porad producentów profesjonalnych karm, zakupić akcesoria dla swojego pupila. Ceny biletów: normalny - 9 złotych, ulgowy 6, a rodziny (2 plus 2) - 24 złote. UWAGA KONKURS Pierwsze trzy osoby, które w dniu 02.03.2012r o godz. 12:00 na adres: sekretariat@30minut.pl przyślą odpowiedzi na pytanie: Na co najczęściej spadają koty? Otrzymają zaproszenia na wystawę kotów. (Red) Źródło: 30minut

Od 20 grudnia ubiegłego roku los niepozornej szkoły na obrzeżach Wałbrzycha stoi pod znakiem zapytania. Rodzice, nauczyciele i mieszkańcy skupieni wokół Publicznej Szkoły Podstawowej nr 31, bo o niej mowa, w obliczu nagłego pomysłu likwidacji tej placówki, łączą swoje siły w proteście. - Nie ma zgody na zamknięcie szkoły bez żadnego sensownego uzasadnienia, dlatego zaczynamy głośno o tym mówić. Zapewne niektórzy wałbrzyszanie pierwszy raz słyszą o tej szkole, część z nich dotąd nawet nie wiedziała, gdzie znajduje się Rusinowa. Chcielibyśmy zatem pokazać Państwu, że z takiej małej szkółki na uboczu wychodzą absolwenci, o których potem głośno jest nie tylko w Wałbrzychu, w Polsce, ale i na świecie - uznani specjaliści, sportowcy, artyści, ludzie o szerokich horyzontach, którzy swój talent potrafili umiejętnie wykorzystać, sprawnie kierując swoimi karierami, realizując swoje pasje - mówią obrońcy szkoły. - Mamy mnóstwo pomysłów związanych z szerzeniem wśród mieszkańców spornego tematu likwidacji placówek oświatowych, jak i idei referendum. Dlatego nasz protest tego dnia może się wyróżniać na tle tej ogólnopolskiej akcji, chcemy pokazać mieszkańcom cośzupełnie świeżego, zamiast wystawać pod ratuszem, z którego nikt do nas nie wychodzi – podkreślają zgodnie.

Gdybym słuchał minister Muchy zacząłbym tak. Skarbnika Głuszycy zarabia więcej niż jej przełożona burmistrza tej gminy. Wójta Świdnicy jest nominowana w plebiscycie Kryształy i Kamienie. Prezesa uzdrowiska Szczawno – Jedlina...Głupio brzmi, prawda? Ale Joanna Mucha podczas rozmowy z Tomaszem Lisem (to też niezłe – spotkanie Muchy z Lisem) zasugerowała, aby mówić do niej nie minister, a ministra. Nie potrafię zrozumieć dlaczego. Podobnie jak wielu językoznawców, którzy krytycznie ocenili jej propozycje zmian w języku polskim. Ale...Co tam ministra Mucha. Polska zremisowała z Portugalią. Bezbramkowo, bo bezbramkowo, ale zremisowała. I tutaj znów przez myśli przewija mi się ministra Mucha. Dlaczego nie wydała polecenia trenerowi reprezentacji Polski, aby pozwolił kibicom oglądać trening naszego zespołu czy dać autografy kibicom. Franciszek Smuda chronił ich jak świadków koronnych. Coach reprezentacji Portugalii nie robił żadnych problemów. Pozwolił Polakom oglądać Ronaldo. On tak. Nasz nie. Wierzyłem, że będzie 2:1 dla biało – czerwonych, że pierwszą bramkę strzeli Ronaldo. Dlaczego? Bo przeszedłby do historii stadionu narodowego. Jakie to ma znaczenie? A takie, że to jeden z najdroższych piłkarzy na świecie. 

Wałbrzyscy środowisko bokserskie nie zgadza się z decyzją prezydenta Romana Szełemeja, który przyznając stypendia sportowe nie uwzględnił żadnego z pięściarzy. Dlatego wystosowali oficjalne pismo, które trafiło już do ratusza. Poniżej jego treść. „Wałbrzyskie środowisko bokserskie ze zdziwieniem i zawodem przyjęło decyzję Pana Prezydenta o przyznaniu stypendiów sportowych w 2012 r. zawodnikom z naszego miasta. Na liście stypendystów nie znalazł się bowiem ani jeden pięściarz klubu Kaczor Boks Team Wałbrzych, co uznajemy za ocenę niesprawiedliwą i nieadekwatną do osiągniętych przez nich wyników w 2011 r., dokumentujących krajowy prymat w tej dyscyplinie kilku zawodników tego klubu, który już w pierwszym roku swojej działalności wykazał się sporymi osiągnięciami w ogólnopolskiej rywalizacji. Zwracamy się z prośbą do Pana Prezydenta o weryfikację listy wałbrzyskich sportowców, którym przyznano stypendia i rozważenie naszych argumentów.