sowie

Newsy, informacje z regionu Góry Sowie, Sudety, Wałbrzych i okolice

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2008-12-31 08:45

Ostatni komentarz: No spoko, tylko autor chyba nigdy w markecie nie pracował. Zarabia się grosze, na nockach cały czas potrafią płacić 5 zika za godzinę, Jak się idzie dorywczo to traktują cię jak szmatę, pracownicy którzy w końcu mają nad kimś czyli na Tobą władze i mogę się wyżyć i w końcu poczuć lepiej. W jednej taktują trochę lepiej w innej trochę gorzej. Ale nie ma to jak pracować u rozsądnych ludzi którzy prowadzą swój mały.średni biznes z większością da się dogadać jak z człowiekiem. Ja pracowałem w marketach, moja dziewczyna moja mama pracowała wiele lat, więc wiem coś o tym. I takimi artykułami z przyjemnością podcieram tyłek.
dodany: 2012.05.12 19:45:51
przez: zawsze spoko
czytaj więcej
Data newsa: 2009-02-17 18:33

Ostatni komentarz: Świetny tekst! Bardzo dobrze sie czyta i można nawet czasem się uśmiechnąć ;)
dodany: 2012.04.25 09:14:18
przez: Martucha
czytaj więcej
Data newsa: 2009-03-05 20:14

Ostatni komentarz: No faktycznie ta Sylwia jest całkiem inna.
Zraniła mnie odpowiedź o tym, że XVIII wieku nie mamy i że żaden mężczyzna nie przyjedzie na białym rumaku. A może on byłby równie romantyczny jak jego partnerka...Nigdy nic nie wiadomo i widać, że z tą dziewczyną nie miałabym o czym gadać.
Pozdrawiam
dodany: 2010.11.09 20:20:42
przez: Ellen
czytaj więcej
Data newsa: 2009-02-10 16:33

Ostatni komentarz: Zgadzam się że tWOJE jest skromne a więc milcz kobieto!!!
dodany: 2010.10.15 21:18:54
przez: do pauliny sz.:)
czytaj więcej
Data newsa: 2009-03-23 21:22

Ostatni komentarz: A ja mam pytanie do człowieka o nicku "mójłeb". A kim, wg Ciebie, jest Martyna Sz.? Bo dla mnie jest kimś równie niewyrazistym co osoba z tego wywiadu. Dziewczyna śpiewa, ten tatuuje. Chłopak robił sobie wywiady z osobami z naszego nocnikowego miasta, biorąc je za ciekawe i warte uwagi. Przynajmniej ja tak odbieram ten cykl rozmów. Fakt faktem, że wywiad ten nie jest w 100% rozkładający na kolana, ale mnie bardziej irytują tutaj lakoniczne odpowiedzi, niż sama rozmowa z pytaniami, które wg. mnie są na przyzwoitym poziomie. Czepiasz się chłopaka, który coś robi i chce się rozwijać. Tyle, peace.
dodany: 2010.08.08 12:24:53
przez: kbqauasbf
czytaj więcej
Data newsa: 2009-06-09 16:40

Ostatni komentarz: Widać bardzo wyraźnie, że autor jest zwolennikiem PO. Zdecydowanie za bardzo i mija się z pewnymi faktami przez co nie można mówić że artykuł jest merytoryczny. A szkoda.
dodany: 2010.07.10 19:40:16
przez: GreenWatch
czytaj więcej
Data newsa: 2010-01-18 21:03

Ostatni komentarz: E no, ziomek :)
Wiedziałeś, że opublikowali Twój wywiad z nim nawet na jego oficjalnej stronie? :)
http://pejaslumsattack.pl/index.php?go=wywiad_tojestchujowe

Gratulacje!
dodany: 2010.06.13 22:42:28
przez: gość
czytaj więcej
Archiwum X ze Strzegomskiej
2011-10-10 09:17


Archiwum X – tak, z gorzką ironią, mieszkańcy ul. Strzegomskiej 2, nazywają opasłą teczkę kore-spondencji z administracją budynków komunalnych. Mimo epistolarnej aktywności, przez 20 lat nie doczekali się załatwienia spraw fundamentalnych: remontu dachu i odwodnienia budynku. Sami stają na głowie, by przynajmniej klatki schodowe wyglądały schludnie i czysto, malują ściany, sprzątają, zamiatają, tynkują, wstawiają okna. Robią to wszystko na własny koszt.
 


- Problemy zaczęły się w 1995 roku – mówi Halina Mlostek. To wtedy lokatorzy zaczęli domagać się remontu dachu, bo woda zalewała strych, a zimą tworzyły się tam zaspy śniegowe. Woda pojawiała się też w piwnicach, zwłaszcza po opadach. W jednej z klatek schodowych ściana na półpiętrze jest kompletnie zagrzybiona, bo nie ma okna. W drugiej klatce lokatorzy na własną rękę wybili i oszklili niewielkie okienko, dzięki czemu ściana podeschła i wygląda o niebo lepiej. – Któregoś roku, już po wielu monitach, wymienili nam rynny, ale co z tego, skoro woda z nich leje się na podwórko i zalewa budynek – mówi Halina Mlostek. Mirosława Prus mieszka w tym budynku od prawie 60 lat. – Pamiętam, że kiedyś wymienili instalację elektryczną i dwa razy była malowana klatka schodowa. To wychodzi raz na 30 lat – mówi lokatorka. Jej sąsiadka dodaje, że kiedyś ADM wymienił kilkadziesiąt dachówek. Na strychu czysto, posprzątane, nie zalegają żadne stare meble, ale szpary między dachówkami widoczne gołym okiem. A gdzie się da – poutykana folia i styropian. No i wielka balia do łapania wody. – Tak się ratujemy, żeby nam do mieszkań nie ciekło – mówią lokatorzy.- Pozostawienie rynien tuż nad ziemią, bez odprowadzenia wody, to partactwo – przyznaje prezes Miejskiego Zarządu Budynków, Marek Małecki. Razem z kierownikiem ADM-u, obejrzał posesję przy Strzegomskiej 2. Nie miał też wątpliwości, że dach wymaga interwencji. - Teraz, przed zimą, w ciągu najbliższych dni, uszczelnimy pokrycie, tak, aby mieszkańcy nie musieli odśnieżać strychu. Jednocześnie wpiszemy ten dach do planu remontów na przyszły rok. To powinno być gwarancją, że wkrótce problemy mieszkańców z przeciekającym poszyciem się skończą. Zajmiemy się także odpływem z niedokończonych rynien – obiecuje. Dodaje też, że zdecydowana większość budynków mieszkalnych w Wałbrzychu powstała przed wojną, a po jej zakończeniu, przez dziesięciolecia domy nie był remontowane. - Teraz miliarda złotych byłoby mało, aby nadrobić wszystkie zaniedbania. Ale to nie oznacza, że będziemy siedzieć z założonymi rękami – podkreśla prezes. Zarządcy posesji wpiszą też do planu remontów odwodnienie i osuszenie budynku, choć to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych. - Widać, że mieszkańcy tego domu bardzo dbają o otoczenie, toteż nie szkoda tych pieniędzy na naprawę usterek – mówi Marek Małecki.
źródło: 30minut
 



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: