Bez względu na to czy mieszkają w Wałbrzychu, Świdnicy, Warszawie lub w okolicach Mazur wszyscy razem mówią jednym głosem. - Nie oddamy naszych działek – zapowiadają właściciele ogródków w całej Polsce. „Działki nam są potrzebne dla przeżycia tak samo, jak codziennie kawałek chleba. Działkowcy nie chcą przedwcześnie umierać siłą skazani tylko na dogorywanie w blokowiskach. Kto działki nie potrzebuje, bo ma swoje dacze lub ma na urlop w Tunezji, ten nas nigdy nie zrozumie” - czytamy w piśmie podpisanym przez działkowców z Podzamcza. Ogólnopolski protest działkowców trwa od kilku miesięcy. Do akcji przyłączyli się wszyscy właściciele ogródków. Informacja „Ręce precz od ogrodów działkowych”pojawia się nie tylko na ogrodzeniach ale także na portalach społecznościowych. Każdy z nich jest bowiem przekonany, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest jednoznaczny z utratą działek.- Trybunał twierdzi, że należy skończyć z monopolem, a my wiemy, że nie chodzi im o zasady, a o to by na naszych działkach zarobić!- oburzają się działkowicze.

Jak twierdzą członkowie Polskiego Związku Działkowców, najbardziej zainteresowani ustawą o rodzinnych ogrodach działkowych są deweloperzy, którzy w ogrodach działkowych widzą tylko pieniądze.- My do tej pory nie sprzedaliśmy ani jednego hektara ziemi. Jeśli na działki nie ma chętnych, wówczas tereny oddajemy gminie. Gdy w Świebodzicach zamknięto zakłady pracy, wielu ludzi nie było w stanie utrzymać swoich działek. Oddaliśmy wtedy od 10 do 15 hektarów ziemi. Sami nie mieliśmy z tego zysków - mówi Marian Rosiński, członek Polskiego Związku Działkowców Okręgowego Zarządu Sudeckiego w Szczawnie Zdroju. - Idea ogrodów działkowych ma ponad 170 lat i był to pomysł niemieckich lekarzy. Uznali, że dzięki działkom, osoby starsze będą miały miejsce na rehabilitacje. „Uchylenie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych ma na celu wymuszenie na działkowcach abyśmy porzucali działki i gminy będą sobie wówczas swobodnie gruntami rozporządzały bez potrzeby wypłacenia nam odszkodowań za naszą własność na działkach. Wreszcie władza w państwie zrealizuje konstytucyjną zasadę sprawiedliwości społecznej w ten sposób, że zabierze działkowcom jedyne świadczenie socjalne i umożliwi gminom sprzedaż terenów ogrodów działkowych rozmaitym deweloperom i innym bogatym przedsiębiorcom. Wzbogacą się wreszcie gminy, które od czasu kiedy stały się samorządami mają tylko długi, bo to też nieudolna reforma samorządu terytorialnego, jeszcze bardziej wzbogacą się komercyjni przedsiębiorcy kosztem działkowców!...” „Działki nam są potrzebne dla przeżycia tak samo, jak codziennie kawałek chleba. Działkowcy nie chcą przedwcześnie umierać siłą skazani tylko na dogorywanie w blokowiskach. Kto działki nie potrzebuje, bo ma swoje dacze lub ma na urlop w Tunezji, ten nas nigdy nie zrozumie. Ja i działkowcy z naszego Ogrodu mają nadzieję, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego ten aspekt społeczny uwzględnią” - czytamy w piśmie podpisanym przez Jadwigę Bielińską z Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Podzamcze” w Wałbrzychu. Podobnie jest w Świdnicy. Tamtejsze ogrody mają 120 lat i obecnie służą nie tylko osobom starszym, ale także rodzinom z dziećmi czy młodzieży, której nie stać na dalsze wyjazdy za miasto. - W wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego działkowcy za dzierżawę zapłacą od kilkuset do kilku tysięcy złotych więcej niż do tej pory- dodaje Marian Rosiński i informuje, że dzisiaj w Warszawie spotka się prezydium Polskiego Związku Działkowców, które zdecyduje o kolejnych krokach. Działkowcy liczą również na poparcie ze strony posłów. Swoje wsparcie zapowiedziało już Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej. Izabela Patro/Rafał Pawłowski
źródło: 30minut